O bodźcach, które mogą stresować psa na spacerze – i o tym, jak wspierać psa, który boi się innych psów
Spacer z psem to jeden z fundamentów codziennej opieki – moment ruchu, eksploracji, wspólnego czasu. Ale to też czas intensywnych bodźców. Szczególnie dla psów wrażliwych, lękliwych czy z trudnymi doświadczeniami, zwykłe wyjście z domu może być źródłem dużego stresu. Co sprawia, że pies się pobudza, jak zrozumieć jego reakcje i co możemy zrobić, żeby spacer był bardziej wspierający?
Co pobudza psa na spacerze?
Psy odbierają świat inaczej niż my – mocniej, intensywniej, szerzej. Ich zmysły, szczególnie węch i słuch, są znacznie bardziej wyczulone. Dla psa „normalna” ulica może być kakofonią zapachów, dźwięków i wibracji. Oto kilka najczęstszych czynników, które mogą pobudzać lub stresować psa na spacerze:
- Inne psy – szczególnie jeśli pies miał trudne doświadczenia z psami lub jest lękliwy, każde spotkanie może być wyzwaniem.
- Ludzie (szczególnie dzieci, osoby poruszające się niestandardowo) – nagłe ruchy, intensywny kontakt wzrokowy, hałas.
- Rowery, hulajnogi, samochody, biegacze – szybko poruszające się obiekty bywają stresujące lub wyzwalające instynkt pogoni.
- Głośne dźwięki – karetki, fajerwerki, remonty, klaksony.
- Nieprzewidywalne zmiany w otoczeniu – nowe elementy w przestrzeni, reklamy, parasole, wózki, psy szczekające zza ogrodzenia.
Dla psa z zaburzoną regulacją emocjonalną każdy z tych bodźców może być powodem do ucieczki, nadmiernej ekscytacji lub agresji – często będących reakcją obronną.
Strach przed innymi psami
Jednym z częstszych problemów, z jakim zgłaszają się opiekunowie, jest lęk przed innymi psami. Może się on objawiać różnie: pies próbuje uciekać, zamiera, szczeka, warczy, chowa się za opiekunem albo rzuca się do przodu w pozornym „ataku”. To nie zawsze oznacza agresję – często to po prostu reakcja stresowa.
Skąd bierze się ten lęk?
- Z braku socjalizacji (szczególnie w okresie szczenięcym),
- Z traumy – np. pogryzienia przez innego psa,
- Z braku umiejętności czytania sygnałów – pies nie rozumie, co komunikuje drugi pies i czuje się zagrożony,
- Z presji smyczy – pies nie może odejść, nie ma swobody ruchu, a opiekun często napina smycz i dodatkowo wzmacnia napięcie.
Jak wspierać psa w trudnych sytuacjach?
- Unikaj konfrontacji, zanim pies będzie gotowy
Nie musisz przechodzić obok każdego psa, który nadchodzi z naprzeciwka. Czasem lepiej zejść z trasy, zrobić łuk, wejść za drzewo. Daj psu poczucie bezpieczeństwa, zamiast „wystawiać go na próbę”. - Obserwuj ciało psa
Przeciągnięte uszy, zamknięty pysk, napięcie mięśni, ogon podkulony lub usztywniony – to sygnały, że pies się nie czuje dobrze. Warto reagować, zanim „wybuchnie”. - Nie zmuszaj do kontaktu
Nie każ psu się „przywitać”. Nawet jeśli inny pies jest „łagodny”. To, że inny pies jest spokojny, nie znaczy, że Twój to udźwignie emocjonalnie. Daj mu wybór. - Wzmocnij kontakt z Tobą
Zadbaj o relację – naucz psa, że może do Ciebie wrócić, poprosić o pomoc, schować się za Tobą. Używaj hasła, które kojarzy się z bezpieczeństwem – np. „chodź za mną”, „idziemy tędy”. - Stwórz rytuały spacerowe
Stałe miejsca, spokojne trasy, znane punkty. Dla psa z problemami lękowymi powtarzalność jest źródłem ulgi i poczucia przewidywalności. - Wprowadź wspierające techniki relaksacyjne
Zabawy węchowe, przeciąganie się z zabawką, powolne chodzenie po trawie z nagradzaniem za kontakt – to sposoby na wyciszanie układu nerwowego podczas spaceru.
Twoja obecność – największe wsparcie
Nie chodzi o to, żeby Twój pies nagle „stał się odważny” i zaczął lubić wszystkie psy. Chodzi o to, by czuł się bezpiecznie z Tobą. Jeśli pokażesz mu, że go rozumiesz, reagujesz, chronisz – nie będzie musiał sam się bronić. Nie będzie też musiał przewidywać, co się wydarzy. Będzie mógł po prostu iść obok Ciebie.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
- Używaj dłuższej smyczy lub linki, która daje psu więcej możliwości manewru.
- Zadbaj o dobre szelki, które nie powodują dyskomfortu.
- Pracuj z psem poza sytuacjami stresującymi – w warunkach, gdzie możecie uczyć się nowych umiejętności bez napięcia.
Spacer nie musi być poligonem. Może być wspólnym czasem eksploracji, odpoczynku, bycia razem. Czasem trzeba nad tym popracować – ale efekty naprawdę są tego warte.